Oprócz broni podstawowymi atrybutami każdego strzelca są ochronniki słuchu i wzroku. Klub z pewnością zaoferuje lepsze lub gorsze rozwiązania w tym zakresie, niemniej jednak ja wyznaję zasadę, że zawsze lepiej jest mieć swój sprzęt. Nie mówię, że od razu, bo na start wystarczą piankowe zatyczki, czy słuchawki przemysłowe oraz okulary do szlifierki, ale na pewno rozsądniej jest prędzej czy później zainwestować w lepsze produkty, szczególnie jeżeli chodzi o słuchawki.

Powiem wprost, jedynym słusznym wyborem są słuchawki aktywne, czyli takie, które mają wbudowany mikrofon i głośniki w słuchawkach, dzięki czemu strzały są wyciszane poprzez elektronikę, a inne odgłosy (np. mowa) są słyszane normalnie lub nawet zmultiplikowane. Nie dajcie się nabrać na żadne "półaktywne" słuchawki dokanałowe, które kosztują 50 zł. Takie coś ma rację bytu tylko podczas długich strzelań w pełnym słońcu, kiedy słuchawki nauszne mogą być nieco uciążliwe ze względu na upał.
Według mnie godne uwagi są dwie pozycje. Mocno budżetowe słuchawki Howard Leight Impact Sport, które w cenie ok. 280-300 zł oferują świetny stosunek ceny do jakości oraz mój faworyt i jednocześnie słuchawkami, których używam - 3M Peltor SportTac dostępne w cenie 540-580 zł. Jedyne co mogę im zarzucić to to, że są dość duże i mocno odstają od głowy, co jest nieco uciążliwe podczas strzelania z broni długiej.

W temacie ochronników wzroku niewiele mogę powiedzieć, bo póki co używam moich starych okularów korekcyjnych (jestem krótkowidzem). Nie jest to najmądrzejsze rozwiązanie, bo ochrona jaką oferują takie okulary jest praktycznie żadna. Niemniej jednak pieniądze nie rosną na drzewie i nie każdy może na start wyłożyć tak duży kapitał na bajerancki sprzęt.
Wybierając okulary warto zwrócić uwagę na to, aby przede wszystkim nie zakrzywiały obrazu, bo na strzelnicy jest to niedopuszczalne. Do tego stosując słuchawki nauszne (nie dokanałowe) każdy na pewno doceni okulary, których zauszniki będą maksymalnie wypłaszczone w obszarze, w którym poduszka słuchawek styka się z czaszką użytkownika. Na pewno wpłynie to na jakość tłumienia dźwięku oraz komfort noszenia, tj. brak ewentualnych odgnieceń. Warto dozbierać pieniądze na okulary balistyczne ESS, które oferują również możliwość zastosowania zintegrowanych wkładek korekcyjnych dla osób, które tak jak ja mają problem ze wzrokiem. Cena takich okularów w zależności od wersji oscyluje w granicach 200-500 zł plus wkładki korekcyjne, których cena będzie zależeć od rodzaju wady. Niestety sporo, ale bezpieczeństwo i komfort jest wart dużych pieniędzy.

Z innych przedmiotów, które są przydatne na strzelnicy mogę polecić najzwyklejszą czapkę z daszkiem, która idealnie sprawdza się jako pierwszy front zatrzymujący łuski lecące w naszą twarz z broni kolegi, który strzela obok. Jest to bardzo uciążliwe zjawisko szczególnie na strzelaniach dynamicznych, kiedy wiele osób strzela w jednej linii w tym samym czasie. Poza tym porządne spodnie typu "bojówki" z dużą ilością kieszeni. Zdarzają się nawet modele, które mają kieszeń na magazynek, tj. ładownicę. To wszystko to takie oczywiste oczywistości, a po pewnym czasie i tak każdy strzelec sam podejmie decyzje co jest mu potrzebne, a co nie.