Przyszedł list z licencją? No to zasuwamy do WPA! Czyli Wydziału Postępowań Administracyjnych w Komendzie Wojewódzkiej Policji, pod którą podlegamy ze względu na miejsce zamieszkania. Wszyscy myślą, że ten krok jest najtrudniejszy, bo dla niektórych ludzi Policja to oczywisty wróg, który tylko czeka, żeby się przyczepić. Nie wiem jak w innych WPA, ale w Lublinie gość od pozwoleń sportowych to naprawdę pomocny człowiek, więc nie idźcie uprzedzeni. Grunt to dobrze się przygotować i wtedy nic nas nie zaskoczy. Postaram się Wam w tym pomóc.

Na start ustalmy sobie o co wnioskujemy. Po pierwsze o pozwolenie na broń sportową w ilości X sztuk. W lubelskim WPA X wynosi 6 i cieżko dostać więcej sztuk, ale też raczej nie dostaje się mniej. Polecam wypytać się kolegów ze strzelnicy w swoim województwie ile mają, czy wiedzą ile można dostać i na tej podstawie wpiszcie odpowiednią ilość we wniosku, który załączę poniżej. Po drugie wnioskujemy o pozwolenie na broń sportową do celów kolekcjonerskich, czyli sprawa, którą opisywałem w poprzednim wpisie. Tutaj proponuję wpisać 30 sztuk i zbyt długo się nad tym nie zastanawiać, choć na pewno warto też zasięgnąć języka u ludzi ze swojego otoczenia, którzy mają tego typu pozwolenie i ubiegali się o nie w województwie, w którym zamierzamy składać papiery. Na koniec polecam wnioskować również o dopuszczenie do posiadania broni. Dopuszczenie kosztuje 10 zł jednorazowo, a daje nam szeroki wachlarz możliwości. Pozwala wypożyczać broń, np. obiektową od klubu, w celu udania się na zawody. Bardzo przydatne na samym początku, kiedy oczywistym jest, że nie stać nas od razu na zakup kozackiego pistoletu, karabinu i strzelby, bo przyszłoby nam wyłożyć lekko 15 tysięcy. Poza tym dopuszczenie umożliwia nam prowadzenie magazynu broni. Większość ludzi nie wie o możliwości wyrobienia sobie dopuszczenia lub świadomie rezygnuje z niego, a sytuacja jest taka sama jak z pozwoleniem sportowym do celów kolekcjonerskim, które opisywałem w poprzednim wpisie. Kosztuje to prawie nic w momencie składania papierów na pozwolenie sportowe, natomiast później w celu uzyskania samego dopuszczenia musimy od nowa podchodzić do badań lekarskich, czyli 600 zł w plecy.

W lubelskim WPA papiery sportowe składa się na parterze, a dopuszczenie i kolekcjonerkę trzeba składać na drugim piętrze. Myślę, że w większości WPA może być tak, że jest to rozrzucone pomiędzy pokojami, więc najlepiej przygotować sobie trzy oddzielne wnioski na: pozwolenie sportowe, pozwolenie kolekcjonerskie i dopuszczenie. Niestety będzie to wymagało zrobienia większej ilości kserokopii załączników, co nie jest problemem, gdy urzędnik w WPA jest bezproblemowy i sam potwierdza sobie zgodność z oryginałem. Gorzej jest w przypadkach, kiedy WPA będzie wymagało notarialnego potwierdzenia zgodności dokumentu kserowanego z oryginałem. Na całe szczęście występuje to rzadko, a koszt to 6 zł za jedną stronę dokumentu. Na początek polecam przejść się do WPA i zobaczyć czego będą od nas wymagać, bo pewnie okaże się, że wcale nie będzie to potrzebne.

Skoro jesteśmy już przy załącznikach to sporządźmy listę rzeczy, których będziemy potrzebować:

Opłaty skarbowe wpłacamy na konto Urzędu Miasta. Wierzę, że każdy będzie potrafił znaleźć prawidłowy numer konta lub pójść na pocztę i się dowiedzieć. Orzeczenia lekarskie i psychologiczne dostajemy zaraz po badaniach. Zaświadczenie o członkostwie w Klubie, które jednocześnie potwierdza nasze członkostwo w PZSS, bierzemy oczywiście z Klubu. Tak samo jeżeli chodzi o zaświadczenie ze Stowarzyszenia o charakterze kolekcjonerskim. W przypadku KS Amator należy pamiętać, aby zgłosić chęć otrzymania listownie takiego zaświadczenia, którego pierwszy egzemplarz od zapisania się jest darmowy. Patent i licencje normalnie kserujemy, bo oczywistym jest, że oryginały zostają u nas i możemy je co najwyżej okazać do wglądu. Zdjęcia najlepiej wykonać przynajmniej trzy, bo później będziemy jeszcze jednego potrzebować do książeczki posiadacza broni. Najlepiej wykonać takie jak do dowodu osobistego. Kopie dowodu osobistego to po prostu ksero obu stron dowodu. Statuty Klubu i Stowarzyszenia możemy zazwyczaj pobrać z ich stron internetowych lub wybrać się na miejsce i poprosić o udostępnienie.

Na koniec wzory pism, które specjalnie dla Was przygotowałem na podstawie moich doświadczeń przy składaniu moich wersji. U mnie wyglądało to nieco inaczej i nie wszystkie papiery udało mi się złożyć w takiej formie w jakiej zaniosłem je do WPA, dlatego też naniosłem poprawki i teraz powinny być nieskazitelne. Poniżej linki do wersji edytowalnych. Pozostaje Wam w zasadzie podmienić napisy wyróżnione na czerwono na swoje dane.